.Array[1]. audio audiovideo
 


 
 
 
2006:09:15   permalink
Poszło już dawno temu info na DSie, w wątku o bangharze, a na stronie jakoś zapomniałęm o tym napisać, do ściągnięcia dostępne jest jedno trzyipółminutowe ujęcie dokumentujące moje spojrzenie na Bangharę, transową imprezę która odbyła się w czerwcu 2006, preludium do odbywającej się miesiąc pózniej Moondalli.
banghara oneshoot, 42mb, xvid
 
 
2006:09:14   permalink
Po tych paru latach vjki patrzenie na zwykły film sprawia mi pewnego rodzaju trudność. Bo film to rodzaj sztuki, w której żeby powiecieć coś o wartościach, trzeba opowiedzieć historię, w dodatku żeby była zrozumiała, zazwyczaj nudną.
 
 
2006:09:12   permalink
Granie wizualek to dla mnie opowiadanie o rytmie, za pomocą obrazu. Bardziej jak muzyka niż jak książka. -- Wielkie przedsiębiorstwa kierują się już nie ludzką wolą, ale ludzką chciwością, tą łatwością, z jaką zarząd, naciskany przez akcjonariuszy, w obawie o swoje posady musi dążyć tylko i wyłącznie do maksymalizacji zysków - bo nie ma grupy akcjonariuszy w której większość nie wolałaby zarobić. Tak oto budujemy globalistyczne monstra, które pędzą już siłą własnego rozpędu pod nadzorem managerów. Zatrzymają się lub przekształcą w coś bardziej pożytecznego wtedy, gdy zaczniemy myśleć o sobie jako o całości, to znaczy nie myśląc tylko o sobie.
I nie mówię tu o JA rozumianym jako JA+MOJA RODZINA I ZNAJOMI. Mam na myśli JA CZ£OWIEK. To, co będzie lepsze dla nas, dla tego z czym się identyfikujesz.
 
 
2006:08:29   permalink
Nareszcie udało mi się skoñczyć Księgę Gości, pod postacią publicznej przestrzeni dla odwiedzających. Zapraszam do zostawiania swoich makerów.
 
 
2006:08:27   permalink
Fallout. Postnuklearna wojna pomiędzy wszystkimi a wszystkimi. Spośród tych, którzy przetrwali koniec świata. Pustkowia wciąż jeszcze dymią radioaktywnym śluzem, wszyscy którzy nie zostali zdmuchnięci samymi uderzeniami, szybko mutują, zastanawiając się ile jeszcze uda im się przeżyć broni na amunicji, która nie została zniszczona podczas armaggedonu po którym przestało istnieć większość miast świata. A przynajmniej świata dookoła, w promieniu paru kilometrów, jake udało Ci się przejść, gdy wychodzisz z jednego ze schronów. I tak dalej i tak dalej. Fascynująca gra. Dzięki Hijack ;).

A potem bateria się koñczy, nagły powrót do reala, budzę się w pociągu PKP.
Oczywiście nie da się dostać żadnego prądu, a w WARSIE wisi nawet kartka, ze znakiem -=zakaz laptopów=-. Ale to już inna opowieść z podróży.

--

W pociągu wrocław - toruñ miasto, kolega euredyta z olsztyna podał mi adres strony falloutowej http://www.nma-fallout.com Podobno są nawet mody pozwalające na budowanie swoich wechikułów. W pociągu toruñ główny - gdynia główna z koleji, bardzo ciekawe wizuale. Odkładam egzemplarz 'Ksiąg Bestii' z wyborem tekstów Aliestera Crowleya w tłumaczeniu Dariusza M.
Zakładam słuchawki, puszczam All Is Full of Love w remiksie którego nie słyszałem wcześniej, a potem set transowy od FractalGee, i łapię się na tym że budzę się jeszcze raz w pociągu PKP, odbywa się właśnie na bardzo niskim stanie wzbudzenia pojedynek magiczny na parę Technicsów i dwa różañce, choć być może Panie stosowały je dla ochrony. Kto wie, czy nie dałbym trochę głośniej gdyby nie ich modlitwa.

 
 
2006:08:16   permalink
wizualizacje są obecnie na takim poziomie, że przez większość czasu ciężko jest to oglądać komuś kto się nie zajmuje w tej chwili czymś innym, w praktyce całe sety oglądają jedynie VJe którzy je aktualnie grają, a i to nie zawsze.
Niemniej jednak dobrym vj zdażają się fragmenty, pojedyncze czyste nuty jakie udaje się uzyskać na tym zupełnie nowym instrumencie jakim jest żywa wizja, live video.

--

Mam już wszystkie narzędzia, co napełnia mnie szczęściem. Czasami myślę jednak że do samego robienia potrzebuję współpracy. Kogoś kto ma także swój pomysł, który dopełnia się z moim. Może będzie to kilka osób. Może to będziesz Ty. Tak naprawdę jednak o wyniku zadecyduje rzeczywistość i to ile uda się nam włożyć energii w to marzenie, które będzie tego warte.
Nic, tylko wybierać w marzeniach.
 
 
2006:07:23   permalink
No i stało się, na http://resolume.com do sciągnięcia beta wersji 2.4 resolume, która zgodnie z zapowiedziami twórców (pisałem o tym na stronie), obsługuje beatmatching. Przed chwilą sprawdzałem - działa jak powinien. Tym samym poszło na marne kolejne dzisiaj spędzone pare godzin na konfigurowaniu Yamahy RM1x + Ableton Live + MidiYoke + Resolume, żeby szedł obraz równo z dzwiękiem. Co prawda moje rozwiązanie było dużo bardziej elastyczne, pozwalało nagrywać swoje ruchy, sterować w dowolny sposób kształtami przebiegów, no i praktycznie seamless obsłygiwało dowolną ilość Ediroli V4, niemniej jednak wiązało się z koniecznością targania wielkiego klocka, jakim niewątpliwie jest RM1x, od dziś każdy amator wizualizacji ma to w swoim laptopie.
Rm1x może mi się jeszcze przyda do czegoś, na razie jednak chowam ją na półkę, i pochwalić się mogę najwyżej tym że moje wizualizacje bywały synchronizowane na rok przed wypuszczeniem Resolume v. 2.4.
 
 
2006:07:07   permalink
Mała reorganizacja działów na stronie, teraz bardziej odpowiadają temu czym się zajmuję. Do tego oficjalna premiera TERAKOTYjako video i audio, opis działañ live i na razie mało wypełniony dział labolatorium.
 
 
2006:07:03   permalink
Drodzy Ziemianie. Przybywam do waszego świata, w poszukiwaniu elementów do mojej maszyny. Rozglądam się, coraz więcej rozumiem. Moje interakcje z Wami ograniczają się do wymiany technologii i inspiracji z innymi na polu tzw. sztuki, oraz wymiany handlowej w razie potrzeb.

Proszę o zrozumienie, jestem tylko jak E.T. w filmie Spilberga, za pomocą parasola wysyłający do ziomków gdzieś bardzo daleko komunikaty z wędrówki przez te piękne krainy. Pocztówki z pobytu na ziemi.
 
 
2006:07:02   permalink
Ja też miałbym do Ciebie 120 pytañ.

Są tylko te sytuacje, w których całkowicie się blokuję
 
 
2006:06:19   permalink
Jak zarodnik grzyba przemieżający- wszechświat na kolejnej komecie, autostopem przez galaktykę. Sam nie posiadający ciała, a jednak będący somą, uświadomieniem sobie swojego bytu.
 
 
2006:06:11   permalink
Laptop (przenośny komputer osobisty), to najbardziej uniwersalne urządzenie jakie zbudował człowiek. Z wielu przykładów: dziś posłużył jako emulator całej szafy syntezatorów, a w drugim oknie mikser, efekty, dostęp do wcześniej nagranych fragmentów i wmiksowania ich do tego co robisz, do tego mój brat na wiolonczeli, na ten sam wirtualny stół mikserski z efektami. Efekt mam nadzieję niebawem online. Godzinę pózniej - trzyśladowy kombajn do wizualizacji, jeszcze cztery godziny pózniej, edytor tekstu i wpisywanie newsa na strone.
 
 
2006:06:09   permalink
Z okazji ustabilizowania się mojej sytuacji hostingowej (jednak superhost), dodałem relację z bałtyckiego festiwalu nauki, jedenaście nowych filmików na vlogu, oraz 23 mniej lub bardziej nowe zdjęcia.
 
 
2006:06:07   permalink
Wierszyk hipertekstowy:

Tak owa stałość odbiera ci kierunek

Ps. od bradzo dawna nie dało się wejść do starszych newsów, a nikt problemu nie zgłosił. Widocznie nikogo to nie interesowało. Nikt interesuje się niewieloma rzeczami.
 
 
2006:06:06   permalink
Elektronika - rozumiana jako składanie obwodów z tranzystorów, kondensatorów, oporników, cewek, dławików, połączonych według określonej zasady, której moje zrozumienie pod koniec studiowania elektroniki jest żadne, została wyprzedzona przez technikę cyfrową. Przy niej, projektant musi tylko poskładać funkcjonalne podzespoły, co sprowadza się do przeglądania datasheetów nowych elementów i szukania takiej kombinacji, jaka optymalnie wykorzysta funkcjonalność dostępnych modułów (a następnie umówienie się z chiñczykami na tanie wykonanie dziesięciu tysięcy sztuk)
A na środku mikrokontroler, albo matryca programowalna, albo jedno i drugie, i o prądzie elektrycznym musimy pamiętać tylko gdy doprowadzamy zasilanie, ewentualnie gdy przestrzenne zagęszczenie informacji w danym regionie pola elektromagnetycznego spowoduje niepożądane interakcje, przesłuchy i interferencje, zaburzające zaplanowany porządek przepływu bitów. Po kilku próbach, lub po prostu kupując większy podzespół, i programując go według potrzeb, możemy stworzyć prawie dowolne urządzenie. Odtwarzacz mp3? proszę bardzo - moduł pamięci, kontroler, moduł dekodera mp3. Odtwarzacz dvd? moduł dekodera mpeg2 z obsługą menu, moduł napędu i odczytu nośnika, wklejenie swojego logotypu do szablonu pamięci rom.
To bardziej jak programowanie, niż elektronika, w sensie dawnym łamane na szlachetnym. Za czasów pionierów techniki analogowej, przykładowo legendarny filtr dolnoprzepustowy Mooga (o którym była już mowa), było to składanie ze sobą setek wzajemnie wpływających na rozkład prądów elementów, które należało bardzo prezycyjnie zestroić, mając cały czas pełne zrozumienie dla głębokiej zasady funkcjonowania tego kawałka materii.
Elektronika cyfrowa, to jak klocki lego, gdzie dokupujemy kolejne zestawy.
A elektronika analogowa, jest bardziej jak sterowanie setkami, tysiącami, milionami małych zaworków, z których każdy przepuszcza po trochu (czasem bardziej, a czasem mniej) prądy rzędu nano lub mili amperów. Projektant zestawiał ze sobą zawory, zapory, rurki, spiralki, i inne prawie hydrałliczne konstrukcje (nieprzypadkowo mówi się o płynięciu prądu - prawa kirchoffa obowiązują też idealne rzeki). Strumienie elektronów, wytwarzane są w elektrowni, najczęściej poprzez turbiny na parę wodną, skąd gruby warkocz trójfazowej mocy pędzi do nas rozhuśtany tą turbiną i jej ruchem obrotowym do 50Hz sinusoidalnego pulsu. Małe buczące stacje transformatorowe przeplatają warkocz z kilkunastu tysięcy volt na obecne w każdym mieszkaniu europy 230V, potem mały grzejący się na ziemi zasilacz robi odkręca i zakręca kurek z dostępem do sieci energetycznej, wstrzykując strumienie elektronów do przygotowanej pojemności, pilnując by stan ładunku zapewniał na wtyczce którą wkładam do mojego komputera w okolicach 19.2V prądu stałego. Stamtąd niezliczone stabilizatorki, oscylatorki, dzielniki częstotliwości, filtry, a zaraz potem ocean milionów tranzystorów budujących razem złożone funkcje logiczne, przełączających się jak elektroniczna pozytywka, grających podkład dla mojego ludzkiego solo na klawiaturze laptopa.
A ja siedzę, i wpatruję się we wzór, jaki ta maszyna wytwarza na swoim wyświetlaczu.

To samo robisz w tej chwili Ty.
 
 
2006:06:05   permalink
W sieci wszystko widać.
A wiele rzeczy zostawia czytelne ślady.

W ramach pokuty przemyśl: ile wrót otwierasz tym samym kluczem.
 
 
2006:05:23   permalink
Bałtycki Festiwal Nauki:
http://www.festiwal.gda.pl

Na Uniwersytecie Gdañskim odbywa się festiwal, w ramach którego Zambari opowie conieco i zademonstruje generowanie fraktalnych kształtów za pomocą video-feedbacków.

Wykłady noszą tytuły:
"Zadziwiający świat fraktali i chaosu" oraz "Dlaczego świat pozostaje nieprzewidywalny?", odbywają się na Wydziale Matematyki i Fizyki Uniwersytetu Gdañskiego, wykłady: c czwartek 26.05.2006 i piątek 26.05.2006, po 4 wykłady od 10 do 14(?)
ostatnie 15 minut każdego wykładu - feedbacki by Zambari z pomocą Divii podczas niektórych
 
 
2006:05:02   permalink
Przeglądając Reaktor User Library zastanawiam się:

W jakim stopniu za muzykę odpowiedzialny jest muzyk (wykonawca lub drugi) a w jakim twórca instrumentu. W jaki sposób mentalność ludzi afryki ukształtowana jest brzmieniem bębna, na ile wynalezienie fortepianu ugruntowało pozycję zapisu nutowego. Na pan Robert Moog ukształtował podwaliny współczesnego brzmienia muzyki elektronicznej, na ile zbudowanie Tr-808 z jego głęboką analogową stopą, dało początek muzyce House.

A na stronie głównej mały bajer numeryczny.
 
 
2006:04:16   permalink
kolejny wierszyk intreaktywny:                      

EGOISTA

Nie lubie siebię.


 
 
2006:04:13   permalink
GMAIL - chodzi swietnie. Duża pojemność konta, bardzo wydajny interfejs, wiele nowatorskich rozwiązañ, które ułatwiają życie. Dziś w pasku z reklamami (żadnych bannerów - jedyną grafiką na gmailu jest małe logo gmail - dzięki temu strona ładuje się błyskawicznie) przeczytałem o nowej kamerze JVC. Zastanowiło mnie to, bo ostatnio przeprowadzałem mały research na ten temat, po pytaniu w mailu jakie dostałem. Przejrzenie Polityki Prywatnośći wiele wyjaśnia. Google śledzą wyszukiwane przez Ciebie słowa, a także maszynowo przeglądają maile, na podstawie częstotliwości występowania określonych haseł, przydziela ci reklamy, które mogą Ciebie interesować. W zasadzie nie budzi to mojego mocnego sprzeciwu, zwłaszcza że w zamian dostaję dostęp do bardzo potężnych narzędzi (google search, google maps, google video, google mail). Martwi tylko jeden z ostatnich punktów pełnego tekstu polityki prywatnosći w następującym brzmieniu:

Google only shares personal information with other companies or individuals outside of Google in the following limited circumstances:
(...)
* We have a good faith belief that access, use, preservation or disclosure of such information is reasonably necessary to (a) satisfy any applicable law, regulation, legal process or enforceable governmental request, (b) enforce applicable Terms of Service, including investigation of potential violations thereof, (c) detect, prevent, or otherwise address fraud, security or technical issues, or (d) protect against imminent harm to the rights, property or safety of Google, its users or the public as required or permitted by law.

Co w praktyce oznacza, że jeśli zarząd googli postanowi nagle pomóc w ściganiu (pod pretekstem terroryzmu zapewne, tak jak kiedyś pod pretekstem komunizmu (w stanch) czy antykomunizmu (u nas)) osób o nieprawomyślnym sposobie patrzenia na świat, bardzo łatwo można takie osoby zidentyfikować, jednocześnie mając dostęp do całej ich korespondencji, historii haseł wpisywanych w wyszukiwarkę, map jakie odwiedzali itp. Martwi to zwłaszcza w kontekscie niedawnego posunięcia googli w chinach - tzn ocenzurowaniu wyszukiwanych stron - co zwraca uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny aspekt.
Do googli przyzwyczailismy się już tak bardzo, że bardzo często odruchowo traktujemy pierwsze 10 wyników szukania jako wiarygodne zródło informacji na dany temat. O istnienia stron, które w wyszukiwarce się nie pojawiają, bardzo trudno czasem jest się dowiedzieć. W dodatku amerykanie kontrolują to, które informacje pojawią się 'wyżej', a więc które potraktujemy jako ważniejsze. To bardzo, ale to bardzo potężny instrument kontroli, być może nawet najpotężniejszy z dotychczas istniejących. Chcesz dowiedzieć się czegoś np. o tybecie? Proszę bardzo. wystarczy poszukać. Jeśli jednak jesteś chiñczykiem, wyświetlą ci się tylko oficjalne informacje rządowe, czyli zapewne statystyki ludności w tej chiñskiej prowincji, albo coś podobnego. Jak łatwo jest teraz IM sprawić, aby o dowolnej rzeczy można było dowiedzieć się tylko określonego wycinka informacji.

Warto też dowiedziec się paru ciekawostek na http://www.google-watch.org/
 
(1-1)   (2-21)   (22-41)   (42-61)   (62-81)   (82-101)   (102-121)   (122-141)   (142-161)   (162-181)   (182-201)  (202-221)  (222-241)  (242-261)  (262-281)  (282-301)  (302-321)  (322-341)  (342-355) 


 
  2D Guestbook::2DGB   (cc) 1982 1986 1998 2000-2019 2020 2021 2022 by zambari@gmail.com  
  

Creative Commons License